Co warto na wstępie zauważyć, Toyotę Yaris czwartej generacji zaprojektowano na jednej z wersji koncernowej platformy TNGA, którą zdążyli już poznać chociażby posiadacze Toyoty Corolii oraz RAV4.
Przypomnijmy, że w 2014 roku jako pierwsza z serii TNGA zadebiutowała platforma GA-C. Użyto jej do skonstruowania Priusa czwartej generacji. Potem przyszedł czas na kolejne modele, do których zalicza się chociażby C-HR czy najnowsza Corolla.
Tymczasem z myślą o średniej wielkości sedanach i SUV-ach, gdzie plasuje się przykładowo Camry oraz Toyota RAV4, powstała odmiana nosząca oznaczenie GA-K.
Teraz natomiast japoński koncern wprowadza technologię TNGA do mniejszych samochodów, przedstawiając płytę podłogową GA-B zaadoptowaną na potrzeby nowego Yarisa. W porównaniu ze swoim bezpośrednim poprzednikiem samochód ma bardziej zwartą sylwetkę. To nie tylko subiektywne wrażenie – nadwozie "yariski" faktycznie skrócono o 5 milimetrów, choć jednocześnie rozstaw osi urósł o 50 mm.
Oficjalna data wejścia modelu marki Toyota na rynek japoński została wyznaczona na 10 lutego. Przy okazji podano również ceny na nowego Yarisa.
W swojej ojczyźnie nowa Toyota Yaris oficjalnie zadebiutuje już 10 lutego. Ceny katalogowe poszczególnych wersji wahają się od 1 569 000 do 2 183 000 jenów (bez opcji dodatkowych).
Co ciekawe, w ofercie przeznaczonej na rynek japoński nie zabraknie m.in. wersji z technologią napędową E-Four, która ma być dostępna od kwietnia bieżącego roku.
mat. Toyota, samar, zdj. Toyota