Rozświetlonym centrum przywitał wczoraj wszystkich wracających z pracy Pruszcz Gdański. Do iluminacji urzędu miasta i Kanału Raduni doszły skrzące się bombki i ozdoby na Placu Rycerza Stefana i na tyłach Domu Wiedemanna.
Prawdziwym hitem dla najmłodszych okazały się sanie brodatego świętego, oraz on sam, pojawiający się w XVIII wiecznym zabytku na ulicy Krótkiej 6, oraz w okolicach głównego miejskiego skrzyżowania i nowego układu komunikacyjnego na tyłach Krótkiej. Święty, oprócz worka z cukierkami, miał do dyspozycji syrenę strażacką i racę, trudno go więc było nie zauważyć. Kto ma ochotę go spotkać – ma czas do niedzieli.
foto/B.Gondek